Rozporządzenie EMIR, czyli czy jest o co kopie kruszyć?

Rozporządzenie EMIR (European Market Infrastructure Regulation) jest kolejnym, po chociażby MIFID II, UCITS V czy CRD III unijnym aktem prawnym, mającym regulować rynek bankowy i/lub kapitałowy, w tym przypadku rynek derywatów.  Pełna nazwa polska to Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie instrumentów pochodnych będących przedmiotem obrotu poza rynkiem regulowanym, partnerów centralnych i repozytoriów transakcji z dnia 15 września 2010 r. KOM (2010) 484 wersja ostateczna 2010/0250 (COD), więc konia z rzędem (podobnie jak w przypadku pełnych polskich nazw obu „dawnych” dyrektyw MiFID) temu, kto zapamięta pełną nazwę owego aktu.

Warren Buffet swego czasu nazwał derywaty OTC „finansową bronią masowego rażenia”, jednakże nie wiem, czy aby w tym przypadku znany inwestor nieco nie przesadził. Oczywiście nie znam kontekstu tej wypowiedzi, więc może i miał on coś innego na myśli, niż myślę, że miał, ale przypomina to nieco „panikę” w czasie polskiego kryzysu opcyjnego, kiedy to gro autorów nazywało opcje jeszcze gorzej (nie analizując często gęsto nielogicznego zachowania inwestorów). Nawet Premier Pawlak proponując trzy wersje rozporządzenia w sprawie zawartych umów opcji (z których ta najbardziej drastyczna  przypominała mi nieco słynny „dekret warszawski”) zdało by się uległ tej panice. A panika jak to panika, niezbyt często ma racjonalne uzasadnienie.

Kolejnym krokiem ratowania więc inwestorów przed „złymi” derywatami jest właśnie Rozporządzenie EMIR, które oczywiście wniesie także wiele pozytywnych zmian i co równie istotne, uspokoi być może, ten nieco „dziki” rynek. EMIR jest przede wszystkim odpowiedzią ustawodawcy europejskiego na ostatni kryzys, a jego geneza sięga roku 2009 i Szczytu G20 w Pittsburgu, którego postulaty zostały powtórzone na szczycie G20 w Toronto. W Pittsburgu wezwano do reformy infrastruktury rynków derywatów OTC poprzez przerzucenie najbardziej „standardowych” kontraktów na rynki zorganizowane oraz wprowadzenie ich rozliczania przez izby centralne.

Wiele było problemów z EMIR’em, najpierw długie jego uchwalanie, sprzeciw Brytyjczyków, wreszcie do dziś budzące wątpliwości kwestie (jaki np. kontrakty uznać za „standardowe” etc.”), jednakże pytanie z tematu jest ciągle aktualne. Moim zdaniem nie ma o co kopii kruszyć i walczyć z EMIR’em, tworzyć setek opracowań „dlaczego do nas EMIR nie znajdzie zastosowania”, zamawiać ton opinii prawnych „potwierdzających”, że EMIR to nie my, na pewno nie!, czy wreszcie „kombinować” z tworzeniem takich produktów, które już standardowymi nie będą, bo prędzej czy później, tak czy siak EMIR doścignie nas, tak samo jak doścignął nas MiFID (co poniektórzy do dziś jeszcze dzielnie bronią się na blankach przed połączonymi armiami „doradztwa inwestycyjnego” czy „zachęt, ale sądzę, że wynik jest już przesądzony – wystarczy wsparcie w postaci „kontrola kompleksowa obszaru MiFID przez UKNF”).

EMIR obejmie przedmiotowym zakresem zastosowania partnerów centralnych (CCP), czyli podmioty, które w sensie prawnym działają pomiędzy stronami kontraktów będących w obrocie na jednym rynku finansowym (lub ich większej liczbie), stając się nabywcą dla każdego sprzedawcy i sprzedawcą dla każdego nabywcy (w Polsce takim CCP będzie przede wszystkim KDPW_CCP) i kontrahentów finansowych. Kontrahenci niefinansowi będą podlegać regulacji dopiero po spełnieniu określonych w niej warunków. Jak napisał w oświadczeniu Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier. „To kluczowy krok w naszych wysiłkach, by zapewnić bezpieczniejsze i zdrowsze regulowanie europejskich rynków finansowych. Przepisy te zredukują ryzyko przyszłego kryzysu finansowego„. Czy tak się stanie, oczywiście czas pokaże. Co ciekawe rozporządzenie przyznaje znaczącą rolę ESMA (European Securities and Markets Authority czyli Europejski Urząd Nadzoru Rynków i Papierów Wartościowych). To ESMA właśnie będzie m.in. udzielać zezwoleń CCP i sprawować nad nimi nadzór. Już sama procedura udzielania zezwoleń może nastarczać problemów – będzie co do zasady uzależniona od dostępu danego CCP do odpowiedniej płynności. ESMA będzie także na mocy Rozporządzenia opracowywać szereg projektów tzw. Standardów technicznych w kluczowych obszarach. Regulator europejski będzie także wyposażony w uprawnienia do rejestrowania repozytoriów transakcji, wycofywania rejestracji oraz sprawowania nad repozytoriami nadzoru, a także jego rolą będzie zapewnianie nieograniczonego dostępu wszystkim odpowiednim organom europejskim oraz działanie w roli wspólnego kontrahenta reprezentującego Europę na potrzeby współpracy z właściwymi organami odpowiedzialnymi za repozytoria transakcji w państwach trzecich. Oczywiście można się zastanowić, czy przerzucenie części uprawnień nadzorczych z lokalnych nadzorców na ESMĘ jest uzasadnione, ale porównując chociażby kawał merytorycznej pracy europejskiego nadzorcy i KNF, uznaję, że jednak tak.

Dzisiaj plan działań związanych z implementacją EMIR wygląda następująco:

  1. Publikacja Rozporządzenia – planowana do końca lipca 2012 r.
  2. Wejście w życie Rozporządzenia – dwadzieścia dni po publikacji
  3. Wydanie przez ESMA projektu standardów technicznych dla CCP i repozytoriów transakcji – do końca września 2012 r.
  4. Wejście w życie w/w standardów technicznych – najpewniej do końca stycznia 2013 r.

Na koniec warto jeszcze wskazać na ostatnie prace KDPW i KDPW_CCP. W szczególności druga spółka, która będzie chciała na polskim a zapewne i europejskim rynku zdobyć kluczową pozycję (już są bardzo dobrze przygotowani do tej roli) wiele robi w kontekście wdrażania EMIR oraz popularyzowania wiedzy na rynku. Nie dość, że publikują, to jeszcze organizują konferencje dla rynku, oraz swoiste grupy robocze do prac nad wdrażaniem EMIR. Żeby daleko nie szukać – wczoraj (22 czerwca) w siedzibie KDPW_CCP odbyła się konferencja nt. rozporządzenia EMIR, z wystąpieniem Pana Prezesa ZBP – Krzysztofa Pietraszkiewicza, oraz dwoma prelekcjami „EMIR – obowiązek rozliczania instrumentów pochodnych OTC w CCP” oraz „Implementacja wymogów EMIR w KDPW_CCP” (obie do pobrania pod linkiem na dole).

Dodatkowo, w związku z dużym zainteresowaniem, analogiczna konferencja odbędzie się w poniedziałek, także o godz. 14.00 (można się zapisywać drogą mailową).

http://www.kdpwccp.pl/pl/kdpw_ccp/Strony/NewsDetails.aspx?idn=53

p.s. dla zainteresowanych polecam artykuł dra Wojciecha Sikorzewskiego „EMIR i meandry regulacji” (Miesięcznik „Bank” 04/2011).

Co z tym MiFID’em?

Problem MiFID’u wydaje się być w naszym kraju traktowany nieco lekko. Z jednej strony mamy co prawda spory ruch w instytucjach obowiązanych do jego wdrożenia (banki, domy maklerskie etc.), ciekawą aktywność Grupy roboczej ds. MiFID przy ZBP, z drugiej nieomal brak polskich publikacji doktryny prawa w zakresie zmian do ustawy o obrocie oraz nieco spóźnione wytyczne KNF. Z kwestii pozytywnych można oczywiście wymienić szereg szkoleń, które w ostatnim czasie odbyły się z zakresu MiFID i MiFID II (dla rozróżnienia – MiFID 2 będę nazywał Dyrektywę wykonawczą z 2006 r., MiFID II – to nowa Dyrektywa pierwszego stopnia), powstanie Stowarzyszenia Compliance Polska a w w nim swoistej Grupy roboczej ds. MIFID II i jeszcze kilka inicjatyw. Brakuje jednak polemiki prawniczej, w szczególności, co do interpretacji przepisów MIFID.

Tymczasem wielkimi krokami zbliża się MiFID II, EMIR, nowe UCITS , nowe CRD i jeszcze kilka innych inicjatyw ustawodawczych UE.

U podstaw niniejszego bloga leży właśnie chęć stworzenia miejsca do wymiany doświadczeń z zakresu zarządzania ryzykiem braku zgodności, MiFID’u, funkcji compliance etc. Ponieważ zawodowo zajmuję się tematyką compliance i MiFID, jestem przekonany, że materiału do bloga nie zabraknie, chętnie też będę korzystał z Państwa „wiedzy i doświadczenia”, jeśli będziecie Państwo chcieli się nim dzielić.

Zapraszam oczywiście do lektury i dzielenia się swoimi poglądami i doświadczeniami!